Hejt




Mam takie spostrzeżenie...
Ludziom potwornie przeszkadza sytuacja, w której ogranicza się możliwość obrażania innych ludzi. Uważają, że jeżeli ktoś obraża, można obrażać go do woli. Najchętniej obrażają się wzajemnie i obrzucają obelgami we wszystkich możliwych kierunkach. Sprawiają wrażenie, jakby obelga była najważniejszym środkiem wyrazu. Mało tego - wyraźnie nie tylko aprobują taki styl komunikacji, ale wręcz jego ograniczenie odbierają jako atak na siebie, lub ważne dla nich wartości...
Od dawna twierdzę, że żyjemy w kulturze kłamstwa..
Z jednej strony uczymy dzieci, że obrażanie innych nie jest dobre. Z drugiej - obrażamy na potęgę i zawsze znajdziemy dobry powód do tego, by obrażać i potraktować słowem obelżywym.
Naprawdę, ludzie są fascynujący.
Trochę tego nie rozumiem, ale przyglądam się z zadziwieniem.
*** to jest wpis o jakości komunikacji między ludźmi. tylko i wyłącznie. nie zawiera żadnych podtekstów ani innych dwuznaczności. To też jest fascynująca ludzka cecha - doszukiwania się we wszystkim rzeczy, które nie zostały wypowiedziane...

Komentarze