Z okazji 100 lecia niepodległości Polski, od dziś zaczyna obowiązywać nowy wzór paszportów. Sprawdziłam, na szczęście mój paszport jest ważny jeszcze 4 lata.. Czy mam nadzieję, że przez te 4 lata zajdą jakieś zmiany, które spowodują, że nie będę musiała wstydzić się legitymując książeczką z wizerunkiem Romana Dmowskiego? Nikłą. Pomijam już dość kontrowersyjne zamieszczenie dewizy Wojska Polskiego "Bóg, honor, ojczyzna", to jeszcze, jeszcze.. od biedy.. bardzo od biedy... można byłoby tolerować z uwagi na historyczny aspekt.. Ale Dmowski? Naprawdę?
Urzędująca wciąż prezydent Warszawy, Pani Hanna Gronkiewicz - Waltz zapowiedziała mocno w mediach, że jeśli podczas tzw. Marszu Niepodległości pojawią się nawet pojedyncze hasła/symbole o charakterze rasistowskim, czy faszystowskim - osobiście rozwiąże tą imprezę. Jestem pod wrażeniem, bo w zasadzie chyba dla wszystkich jest oczywistym, że tego typu symboliki nie zabraknie. Jednocześnie - zastanawiam się - zupełnie serio, bo nie wiem - do kogo należało wydawanie zgody na zorganizowanie tego przedsięwzięcia? Jak to się stało, że po 2017 roku, kiedy to podczas marszu wygłosili swoje przemówienia (na zaproszenie organizatorów) przedstawiciele ruchów nacjonalistycznych z całej Europy - ktokolwiek w ogóle wydał na to zgodę? Ja naprawdę tego nie wiem, ciekawi mnie to.
Zorganizowany przez ONR, z okazji 74 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego marsz, został rozwiązany przez władze miasta. Rzecznik ratusza poinformował: "O godzinie 17.27 rozwiązane zostało zgromadzenie w związku z naruszeniem przepisów karnych. Uczestnicy mieli flagi i koszulki z symboliką nawiązującą do organizacji propagujących ustrój totalitarny". Gratulacje i jestem pod wrażeniem. Nie mam wiedzy, jaką liczbę uczestników zgromadziło to wydarzenie. Obawiam się jednak, że jeżeli w ubiegłym roku 11 listopada maszerowało przez Warszawę 60.000 osób (jak podaje policja), to mniej w tym roku nie będzie. Jakie środki będą musiały być zastosowane, żeby skutecznie rozwiązać takie przedsięwzięcie? Szczerze mówiąc, boję się. To w ogóle nie powinno mieć szansy się odbyć.
Komentarze
Prześlij komentarz