Pieluchy




Oddawanie moczu jest wstydliwe? Defekacja jest wstydliwa? No, pewnie wiele osób poważnie pokiwa głową i powie, że no skąd. No, może trochę to takie niezbyt estetyczne, ale przecież ludzkie, normalne i niezbędne do życia. Każda z mądrych osób na pewno przyzna też, że wykonywanie tych czynności przyjemniej jednak odbywać w ładnej i czystej łazience, do czystej toalety niż w śmierdzącym, brudnym i obdrapanym lokalu.
Wiele lat temu miałam nieprzyjemność odbywać dłuuugie praktyki studenckie w Domu Pomocy Społecznej. To wydarzenie odbiło się na całym moim życiu zawodowym i nieodwracalnie odcisnęło się na mojej psychice. Jednym z widoków, które będą mi towarzyszyć do końca życia były sceny, w których głównymi bohaterami byli niepełnosprawni ludzie dosłownie leżących w swoich odchodach. Utytłani nimi. Bez żadnej możliwości, żeby zaprotestować, bo nie potrafili mówić, a często - nawet poruszać się. Oni nie mieli prawa do czystej łazienki i toalety. Bestialstwo?
Bestialstwem jest brak refundacji do pieluchomajtek. Ktoś, kim opiekuje się kochająca rodzina - będzie miał swoją czystą i pachnącą toaletę - odpowiednią ilość pieluchomajtek kupionych za własne pieniądze - niemałe, dodajmy. Ktoś, kim opiekuje się kochająca rodzina, której jednak nie stać na wystarczającą ilość pieluchomajtek - też będzie czysty, myty... Rodzina znajdzie jakiś sposób, żeby zapewnić mu elementarną godność. Na pewno ogromnym wysiłkiem własnym. Co, kiedy zabraknie i pieniędzy i sił na wygórowany wysiłek?
Tymczasem, człowiek w instytucji będzie "korzystał" z ustalonego przydziału pieluchomajtek. Będzie dwa razy na dobę miał chwilę komfortu. Pytanie, czy go odczuje, po latach życia w takim dramacie. Moim zdaniem, żeby to przeżyć, trzeba mocno stępić swoje odczuwanie czegokolwiek.

Wkrótce petycja z inicjatywy nieformalnej grupy Chcemy całego życia. Do tej pory - przemyślcie, proszę, czy ktokolwiek zasłużył na całą dobę w ekskrementach. Może uznacie, że to nie wstydliwa sprawa, ale ważna. Na tyle ważna, żeby zwrócić na nią uwagę rządzących.

Komentarze